"Życie to krótki sen, którego sentymentalnie ja się nie wstydzę..." //z piosenki Stanisława Sojki//
Pierwsza wzmianka o zamieszkiwaniu Żydów w Krzepicach pochodzi z 1633 roku. Gdy w 1765 r. liczba krzepickich Żydów wzrosła do stu szesnastu osób, ilość ta okazała się być wystarczająca do założenia w Krzepicach dzielnicy żydowskiej - utworzono ją poza murami miejskimi i nazwano Nowym Miastem Krzepice (obecnie Nowokrzepice). Podlegali oni początkowo gminie żydowskiej w Działoszynie. W 1822 r. krzepicka gmina żydowska usamodzielniła się od gminy w Działoszynie. W okresie tym liczba ludności żydowskiej - po obu stronach Liswarty - wynosiła już 666 Żydów, w 1827 - 846 (43,2% ludności miasteczka), w 1857 - 1057 (48,8%), w 1921 - 1722 (42,5%), a w 1931( wg spisu powszechnego ) r. tysiąc sześciuset trzydziestu sześciu. Posiadali oni wówczas w mieście dwie synagogi i cztery modlitewnie. Ludność żydowska trudniła się przede wszystkim handlem i prowadzeniem karczm, ale miała także duży udział w miejscowym rzemiośle (głównie w krawiectwie, czapnictwie oraz w wyrobie dywanów). Dwudziestego siódmego października 1936 r. żydowscy przedstawiciele cechów założyli „Cech Ogólnych Branży Rzemieślników Żydów w Krzepicach i Okolicy”.
Początek drugiej wojny światowej oznaczał stopniowe wyniszczanie krzepickich Żydów. W 1939 r. starsza z synagog została uszkodzono przez bombę, co ostatecznie doprowadziło do jej rozebrania Dziś na jej miejscu znajduje się ośrodek zdrowia. Rok później rozpoczęła się wysyłka młodych osób pochodzenia żydowskiego do obozów pracy. W 1941 r. okupant utworzył w Krzepicach otwarte getto dla Żydów (obejmowało ono ulice Rębielską, Krakowską, Solną i Dzielną), na czele którego stanęła Rada Starszych; porządku miała pilnować tam żydowska policja porządkowa. W czerwcu i lipcu 1942 r. Niemcy w dwóch transportach wysiedlili mieszkańców getta, kierując ich na zagładę do KL Birkenau, pozostałych Żydów wywieźli do getta w Sosnowcu.
Po wojnie do Krzepic powróciła garstka Żydów, m. in. Rozyn Szlama z żoną Ruhlą, Moszkowicz Haim i Ruhla, Korek Dawid i Judek Józef (spolszczył on swoje nazwisko na Judkowski). Jednak i oni opuścili to miasto po wydarzeniach marcowych w 1968 r. Ostatni Żyd krzepicki - pan Józef Judkowski - zmarł w Krzepicach ósmego marca 1993 r. W ten sposób zakończył się okres bytności Żydów w tym mieście; pozostała po nich jedynie niszczejąca synagoga bez dachu i z pękającymi ścianami oraz kirkut. Poniżej kilka zdań na ich temat
Synagoga, dziś ul. Wenecka 1, nad rzeką Liswartą (osiedle Nowokrzepice - Kuźniczka). Budowę synagogi rozpoczęto w latach 1814-15, data ukończenia nie jest znana. Murowana z kamienia i cegły, orientowana, na planie prostokąta, posiada typowy układ sali głównej od wschodu, babiniec i przedsionek od zachodu. Fasada skonstruowana została w formie czterokolumnowego portyku z trójkątnym tympanonem (na wzór klasycystycznych kościołów), umieszczona była dawniej na tle schodkowego szczytu przesłaniającego dach. Za budulec posłużył kamień wapienny, cegły oraz polne głazy, Tak powstał budynek o wymiarach 24,1 m x 13,6 m. Nad wejściem umieszczono kamienną tablicę – tympanon, obrazującą otwartą księgę, a na niej dwa stojące lwy podtrzymujące gwiazdę Dawida splecioną z warkocza.. Na tympanonie, na tabliczce pod półkolistym oknem skomponowany był w języku hebrajskim napis: "O jakimże lękiem napawa to miejsce! Nic tu innego, tylko dom Boży i brama do nieba", z zaszyfrowaną datą. We wnętrzu zachowana jest wnęka na aron ha-kodesz, ujęta w prostą opaskę ceglaną. Obecnie synagoga utrzymywana jest nieudolnie w stanie ruiny: brak dachu, odpadają tynki, popękane ściany. Całość otoczona jest paskudztwem ( widocznym także w wielu miejscach Krzepic…) w postaci słupków metalowych z siermiężnymi łańcuchami, znaków drogowych i słupów elektrycznych skutecznie zasłaniających zabytkowy obiekt. Swoją drogą tak jest w całej Polsce – czy konserwatorzy zabytków tego nie widzą ?!
Tuż obok synagogi znajdywała się szkoła żydowska, nieco dalej mykwa i dom rabina.
Cmentarz został uporządkowany przez młodzież żydowską z Polski i z Izraela. Dzięki nim na nowo stanęło ponad 400 macew, które wcześniej częściowo lub całkowicie przykrywała ziemia. W 1997 r. pierwszą próbę ratowania nekropolii podjęła polska młodzież zrzeszona w Polskiej Unii Studentów Żydowskich, pod kierownictwem pana Jana Jagielskiego, pracownika Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Dokonali oni częściowej renowacji obiektu; wycięli część krzaków i ustawili wiele macew. Ustalono wówczas ilość ocalałych nagrobków. Jednak przełomowym rokiem dla krzepickiej nekropolii był rok 2000. Wówczas to młodzież ze szkół średnich z Warszawy i Krzepic oraz podopieczni pana Jerzego Fornalika ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Borzęciczkach dokonali gruntownej renowacji obiektu (więcej o tej inicjatywie znajdziesz na stronie www.antyschematy.pl). Niemal wszystkie żeliwne macewy zostały wówczas podniesione - a czasami wykopane - z ziemi, ustawione, oczyszczone i pomalowane czarną antykorozyjną farbą. Dzięki tym młodym ludziom możemy obecnie oglądać piękny cmentarz w całej jego okazałości. (Obecnie, od 2008 roku, porządkowaniem tego miejsca zajmują się uczniowie Zespołu Szkół w Krzepicach w ramach projektu „ Krzepice – dwie kultury – wspólna pamięć „. – przyp. strony). Powyższy tekst został zrealizowany także na podstawie materiałów Pani Małgorzaty Frąckowiak oraz Pana Jana Jagielskiego.
A tak w języku hebrajskim zapisujemy nazwę KRZEPICE :
Dla tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił w odczytywaniu inskrypcji na żydowskich nagrobkach, przygotowaliśmy zestawienie najczęściej spotykanych hebrajskich słów i wyrażeń.
Tu pochowany (po nikbar) | |
ojciec | |
mój ojciec | |
matka | |
moja matka | |
nasza matka | |
Admor (nasz nauczyciel, pan i mistrz) | |
Cadyk błogosławionej pamięci | |
syn | |
córka | |
droga ukochana | |
drogi ukochany | |
mężczyzna | |
kobieta | |
kobieta | |
kobieta (niezamężna) | |
kobieta (zamężna) | |
moja żona | |
Kohen (członek rodu kapłańskiego) | |
Lewita | |
reb | |
rabi | |
zmarł | |
według skróconej rachuby (umieszczane przy dacie zgonu) |
|
od stworzenia świata (zwrot umieszczany przy dacie zgonu) |
|
od stworzenia świata (abrewiatura) |
|
Niech dusza jego będzie związana w wieniec życia wiecznego |
|
MIESIĄCE | |
Tiszri (wrzesień/październik) | |
Heshvan (październik/listopad) | |
Kislev (listopad/grudzień) | |
Tevet (grudzień/styczeń) | |
Szevat (styczeń/luty) | |
Adar (luty/marzec) | |
Adar II (marzec) | |
Nisan (marzec/kwiecień) | |
Ijar (kwiecień/maj) | |
Sivan (maj/czerwiec) | |
Tamuz (czerwiec/lipiec) | |
Av (lipiec/sierpień) | |
Elul (sierpień/wrzesień) |
CIEKAWOSTKI czyli kilka słów o cmentarzach żydowskich i obyczajach związanych z pogrzebem
KIRKUTY, MACEWY, OHELE... W przypadku cmentarzy żydowskich możemy spotkać się z kilkoma określeniami. W języku hebrajskim będą to: "bet chaim" (dom życia), "bet kwarot" (dom grobów) czy "bet olam" (dom życia wiecznego), w języku jidysz - "hajlike ort" (święte miejsce) oraz "gute ort" (dobre miejsce). W Polsce powszechnie przyjęte jest wywodzące się z języka niemieckiego słowo "kirkut". W różnych rejonach naszego kraju możemy usłyszeć też nazwy: "kierkow", "kerchoł" czy też pogardliwe określenie "okopisko".
Cmentarze są miejscem świętym, ale jednocześnie rytualnie nieczystym, stąd przy wyjściu znajduje się studnia, przy której należy dokonać ablucji. Nieczystość cmentarza uniemożliwia też wstęp na jego teren kapłanom, choć zakaz ten nie dotyczy pochówków ich bliskich. Nawet wtedy muszą jednak zachować stosowny dystans od grobu.
Niezwykle istotna jest zasada nienaruszalności grobu. Szczątki ludzkie mają bowiem oczekiwać na nadejście Mesjasza. Dlatego też cmentarzy żydowskich nie wolno rozkopywać, a ekshumacja dopuszczalna jest tylko w ściśle określonych przypadkach. Dla Żydów najważniejsze jest to, co kryje ziemia, a nagrobki - choć naturalnie otaczane szacunkiem - mają znaczenie wtórne. Żydowski grób nie może być ponownie wykorzystany. Nie istnieje też pojęcie "likwidacji" cmentarza. Jeśli teren nekropolii został całkowicie zapełniony, a dokupienie nowego gruntu nie jest możliwe, na starych grobach usypuje się grubą warstwę ziemi (tak zwany nasyp), w której grzebie się kolejne zwłoki. Nasypy stosowano między innymi na cmentarzu żydowskim w Warszawie przy ul. Okopowej. Na "starym zidovskym hrbitovie" w Pradze usypano aż dwanaście takich warstw. Dziś na zniszczonych cmentarzach żydowskich w Polsce jednym z zadań pracowników Komisji Rabinicznej jest dokładne wytyczenie obszaru, w którym dokonano pochówków. Używa się do tego metod z zakresu radiestezji. Ważna jest też integralność ciała, stąd do grobu składa się przedmioty zawierające krew zmarłego, na przykład używane przed śmiercią plastry opatrunkowe. W Izraelu do dziś zbiera się z ulic krew osób zmarłych w zamach terrorystycznych.
Przez szacunek dla zmarłych, na cmentarzu nie wolno spożywać jedzenia, pić, wnosić Tory, a więc wykonywać czynności niedostępnych dla nieboszczyka. Nie wolno wypasać zwierząt czy zbierać siana. Nie można też traktować cmentarza jako skrótu drogi.
Mężczyźni na terenie cmentarza żydowskiego powinni nosić nakrycie głowy! Pamiętaj o tym - okażesz w ten sposób szacunek zmarłym i nie urazisz obecnych w tym miejscu Żydów!
Charakterystyczny dla cmentarzy żydowskich jest podział terenu na część męską, żeńską i dziecięcą. Często w pobliżu wejścia chowano rabinów, cadyków i inne osoby zasłużone dla lokalnej społeczności.
Na cmentarzach zakopywano także wyposażenie synagog, na przykład zniszczone zwoje Tory. Obyczaj ten wynika z zaleceń Gemary, czyli księgi, która razem z Miszną tworzy Talmud. Gemara zakazuje wymazywania imienia Boga, a tym samym niszczenia lub wyrzucania ksiąg religijnych i innych przedmiotów, zawierających imię Boga. Wspomniane księgi czy przedmioty, gdy nie nadają się do dalszego użytku, składa się w synagodze w odpowiedniej skrytce, zwanej genizą, a po zebraniu większej ich ilości, grzebie się na cmentarzu, z szacunkiem należnym zmarłym. Formy grobów ewaluowały na przestrzeni dziejów. Początkowo pochówków dokonywano w jaskiniach i pod stosami kamieni. Później wykształciła się forma popularnej do dziś macewy - pionowego nagrobka. Macewy wykonywano z różnych materiałów - z granitowych głazów, piaskowca, marmuru, żeliwa lub drewna. Ze względu na nietrwałość materiału, do dziś nie przetrwała żadna drewniana macewa. Rzadko można też odnaleźć nawet ich archiwalne fotografie. Dzięki uprzejmości Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie, poniżej prezentujemy wykonane w latach trzydziestych XX wieku zdjęcie drewnianych stel, pochodzących z lat 1740 - 1805. Macewa swym wyglądem nawiązuje do bramy, symbolu przejścia z życia ziemskiego do życia w innym świecie. Często nagrobki były malowane - ślady polichromii do dziś przetrwały na wielu macewach. Znany badacz polskich judaików Tomasz Wiśniewski tak mówi o tym zwyczaju: "Cechą charakterystyczną cmentarzy małomiasteczkowych było kolorowanie macew. Zakłady kamieniarskie współpracowały z warsztatami malarskimi. Macewy były złocone i kolorowane. Często kolorystyka zachowała się do dnia dzisiejszego zwłaszcza, gdy płyta nagrobna upadła frontem do ziemi i w ten sposób farba była skuteczniej chroniona przez dziesiątki lat. Takie macewy malowane zachowały się m.in. w Łosicach (składowane na terenie zakładu komunalnego), w Narewce, Mielniku i wielu innych miejscowościach. Wiele z takich nagrobków można obejrzeć na stronie www.bagnowka.com. Na macewach malowanych przeważały barwy złote, czarne, żółte, niebieskie i czerwone. Kolorystyka przyszła zapewne z bogatej tradycji malowania wnętrz - zwłaszcza drewnianych bóżnic".
Na cmentarzach spotyka się też niewielkie - najczęściej bielone - budynki, tak zwane ohele. Kryją one groby osób zasłużonych dla społeczności żydowskiej, najczęściej rabinów i cadyków, czyli charyzmatycznych przywódców wspólnot chasydów. Większość z nich to budynki o bardzo prostej architekturze i równie skromnym wyposażeniu. Za najciekawszy pod względem artystycznym uważa się ohel Bera Sonnenberga na cmentarzu żydowskim w Warszawie - jego ściany zdobią płaskorzeźby przedstawiające widok Warszawy oraz ilustrację do psalmu "Nad wodami Babilonu". Z reguły są to niewielkie budynki, choć zdarzają się też - tak jak w Przysusze - ohele składające się z kilku sal. Do najczęściej odwiedzanych należą ohele w Leżajsku, Lelowie czy Górze Kalwarii. Największe skupisko około trzydziestu oheli powstało na cmentarzu żydowskim na warszawskiej Woli. Chronią one groby cadyków, między innymi z Warki, Radzymina, Góry Kalwarii, Kocka czy Dęblina. We wnętrzu oheli można zobaczyć niewielkie kartki (kwitlech) z prośbami-modlitwami pielgrzymów.
Postępująca asymilacja sprawiła, że - zwłaszcza na wielkomiejskich nekropoliach - nierzadko dostrzeżemy też groby o bardzo zróżnicowanej formie, przypominające nagrobki innych wyznań. Tak jest na cmentarzach żydowskich między innymi w Warszawie, Łodzi czy Wrocławiu. Tą ostatnią nekropolię ze względu na walory artystyczne grobowców nazwano Muzeum Sztuki Cmentarnej.
Na żydowskich grobach często widuje się ułożone kamyki. Geneza tego zwyczaju ma kilka wyjaśnień. Prawdopodobnie obyczaj pochodzi z dawnych czasów, gdy zwłoki grzebano na pustyni. Zabezpieczenie przed dzikimi zwierzętami miejsca pochówku poprzez ułożenie na nim kamieni, było wyrazem szacunku dla zmarłego. Na groby nie przynoszono kwiatów i zniczy, jednak przenikanie kultur zaciera obecnie tą różnicę.
Zasady judaizmu sprawiają, że na grobach nie ma zdjęć czy podobizn zmarłych (choć czas i tu przynosi zmiany - nagrobki ze zdjęciami czy płaskorzeźbionymi przedstawieniami postaci ludzkich można znaleźć na cmentarzu w Warszawie). Możemy natomiast spotkać się z bardzo bogatą symboliczną ornamentyką. Poniżej podajemy znaczenie najczęściej stosowanych symboli:
Częste są też motywy animalistyczne, przy czym mają one znaczenie stricte symboliczne. Odnoszą się one często do imion. I tak:
Symbole zwierząt określają też czasem miesiące: Baran - jest znakiem miesiąca określanego w kalendarzu żydowskim jako nisan (przypada na dni marca i kwietnia), Byk - jest znakiem miesiąca ijar (przypada na dni kwietnia i maja),
Kilka słów poświęćmy epitafiom umieszczanym na nagrobkach. Początkowo napisy na macewach były wykonywane wyłącznie w języku hebrajskim. Procesy asymilacyjne spowodowały jednak, że od XIX wieku zaczęły pojawiać się epitafia w językach używanych w danym kraju. Na warszawskim cmentarzu żydowskim przy ul. Okopowej pierwszy nagrobek z epitafium w języku polskim pochodzi dopiero z 1855 roku. Nierzadko napisy sporządzano w dwóch językach, po hebrajsku z jednej strony macewy; po polsku, rosyjsku czy niemiecku - z drugiej.
Standardowy układ inskrypcji składa się z kilku charakterystycznych elementów. U góry płyty nagrobnej widnieją hebrajskie litery PN, stanowiące abrewiaturę słów "po nikbar" lub "po nitman", co oznacza "tu pochowany/a". Poniżej z reguły następuje epitet, określający cechy zmarłego, typu: "kobieta poważa, szanowana i znacząca", "mężczyzna doskonały i prawy', "mężczyzna stary i sędziwy" czy "niewiasta cnotliwa". Wspomniany epitet czasem poprzedza cytat lub sentencja, na przykład "odgłos płaczu i lament nad śmiercią", "strumienie łez popłynęły z mych oczu".
Na starszych macewach nie znajdziemy nazwisk, a jedynie imiona zmarłych oraz imiona ich ojców. Przez setki lat Żydzi określali tożsamość imieniem oraz imieniem ojca. Dopiero w okresie zaborów władze nakazały im przybranie nazwisk. Polecenie to nie spotkało się jednak z aprobatą Żydów. Nazwiska nadawali urzędnicy, za wymyślenie dobrze brzmiącego nazwiska oczekując stosownej gratyfikacji finansowej. Żydzi, którzy z różnych powodów nie wnieśli odpowiedniej opłaty, otrzymywali nazwiska ośmieszające lub obraźliwe. Nawet po zmuszeniu Żydów do używania nazwisk, napisy na macewach dalej zawierały zapisy typu: "Abraham syn (ben) Cwi" czy "Rebeka córka (bat) Mordechaja". Jeśli zmarł również ojciec nieboszczyka, najczęściej po imieniu ojca następowało sformułowanie "niech pamięć sprawiedliwego będzie błogosławiona".
Na macewie nie umieszczano daty urodzenia. Wiek zmarłego określano, pisząc: "mąż stary i sędziwy", "młody mężczyzna", "wyrwana w młodych latach". Zawsze natomiast pojawiała się data zgonu, podawana według kalendarza żydowskiego. Żydowski rok ma 12 lub 13 miesięcy. W ciągu 19 lat przypada 12 lat o 12 miesiącach oraz 7 lat przestępnych o 13 miesiącach. Żydowskie nazwy miesięcy to kolejno: tishri, heshvan, kislev, tevet, shevat, adar, aisan, ijar, sivan, tamuz, av i elul. W roku przestępnym pojawia się dodatkowo miesiąc adar szeni (adar II). Lata liczone są od przyjętej w średniowieczu daty stworzenia świata, czyli 3761 roku przed naszą erą. I tak rok 2007 w kalendarzu żydowskim to rok 5767. Na nagrobkach pomija się najczęściej pierwszą cyfrę roku. Przykładowo datę śmierci 5 miesiąca tiszri 5673 roku zapisuje się jako "5 tiszri 673", uzupełniając ją o formułkę "według małego rachunku" lub "według skróconej rachuby". W zakończeniu inskrypcji umieszcza się słowa, tłumaczone jako "niech dusza jego będzie włączona w wieniec życia wiecznego" lub "oby dusza jego była związana w węzełku życia". Standardowa, prosta inskrypcja może zatem brzmieć: "Tu pochowany. Strumienie łez popłynęły z mych oczu. Mężczyzna sędziwy, pan Dawid syn Abrahama, pamięć sprawiedliwego niech będzie błogosławiona. Zmarł 5 Av 683 roku według skróconej rachuby. Niech dusza jego będzie włączona w wieniec życia wiecznego".
Na żydowskich płytach nagrobnych często jednak znajdziemy bardzo kwieciste i poetyckie epitafia. Przytoczmy kilka z nich:
Tu pochowana niewiasta szanowna i zacna, była kamieniem węgielnym; kimże ta, która świeci z wysoka jak zorza, jaśniejąca jak słońce, piękna jak księżyc, chwałę jej któż zmierzy; pani Jentel córka czcigodnego, sławnego, imię jego znane w bramach, czcigodnego pana Cwi Hirsza błogosławionej pamięci. Wyszła dusza jej w sobotę, w dzień gdy opłakuje się w modlitwie i płaczu, narzekaniu i trenie żałobnym, 28 dnia miesiąca, w którym zostały potłuczone tablice, które były dane jako pierwsze, roku 486 według małego rachunku. A zmarła niech spocznie w pokoju, prawdziwe wytchnienie pod skrzydłami Boskiej Opatrzności. Niech dusza jej będzie związana w węzełku życia.
Pomnik ten dla znakomitszego od złota i szczerego złota. Mąż prawy, jaśniejący został wywyższony, strawa jego była wspaniała dla wędrowców w dzień i w nocy, oto ten pan Chaim, syna pana Judy Lejba błogosławionej pamięci. Jego czysta dusza wyszła w sobotę 28 adar riszon roku 486 według rachunku i od stworzenia. Niech dusza jego będzie w węzełku życia związana
Tu pochowano niewiastę szanowną, która przez wszystkie swoje dni kochała i poważała uczonych; skromna pani Ejdel, córka czcigodnego pana Salomona błogosławionej pamięci. Piątek wigilia soboty 13 siwan Taw Cadik Tet 499 roku według małego rachunku
(źródło tłumaczeń: Marcin Wodziński, Hebrajskie inskrypcje na Śląsku XIII - XVIII wieku )
Warto wspomnieć o oryginalnym zwyczaju wykonywania miniatur nagrobków. Przechowywano je w domach, a w każdą rocznicę śmierci (w języku jidysz: jorcajt) zapalano przed nimi świecę i odmawiano modlitwę.
Rabini zalecają, by pogrzeb odbył się stosunkowo szybko, nawet w ciągu doby od chwili zgonu. Niewykluczone, że jest to spuścizna z czasów, gdy Żydzi żyli na pustyni - w gorącym klimacie przetrzymywanie zwłok z oczywistych względów nie mogło trwać długo. Jeśli jednak pogrzeb miałby mieć miejsce podczas święta - na przykład w czasie szabasu - pochówek odkłada się do następnego dnia. Wśród innych powodów usprawiedliwiających opóźnienie pogrzebu wymienia się: konieczność przetransportowania zwłok na znaczną odległość czy też konieczność oczekiwania na przyjazd najbliższej rodziny.
Po śmierci ciało układa się na łożu. Zmarłemu zamyka się oczy, często zakrywając je skorupkami. Jest to związane z zapisem Talmudu, mówiącym: "Każdy człowiek ma za życia zawiść w oczach. Wzrokiem zazdrości i pożąda. Nic, nawet po śmierci, nie jest w stanie uspokoić oczu. Trzeba zatem, by zmarły wyzbył się doczesnych pragnień, a tylko wtedy kończą się nasze pragnienia, gdy się oczy zakryje". Domownicy przez cały czas asystują przy zwłokach i recytują psalmy. Zaniechanie tego obowiązku uważane jest za brak szacunku. W domu zasłania się lustra i wylewa wodę ze wszystkich naczyń. Najbliżsi zmarłego dokonują symbolicznego rozdarcia ubrania, zwanego "kria". Organizacją pochówku zajmuje się bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza, czyli Święte Bractwo. Udział w nim uważa się za wielki zaszczyt. W domu przedpogrzebowym, zwanym bejt tahara lub tahara sztibl, ciało jest obmywane. Zwłoki zawija się w specjalne ubranie, składające się ze spodni, koszuli, czepka, dwóch pasów i chałatu. To proste ubranie ma symbolizować równość wszystkich ludzi przed obliczem Boga. Warto dodać, że judaizm nie dopuszcza balsamowania zwłok czy malowania twarzy zmarłego przy użyciu kosmetyków. Nie wystawia się też zwłok na widok publiczny.
Zgodnie z biblijnym zapisem "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz", ciało powinno być pochowane w taki sposób, by nie utrudniać pełnego zespolenia z ziemią. Zwłoki muszą mieć styczność z ziemią, stąd Żydzi przez setki lat chowani byli bez trumien.
W przeszłości w czasach epidemii niestosowanie trumien powodowało liczne kontrowersje, zwłaszcza, że nie wszystkie większe miejscowości posiadały cmentarze żydowskie i często zachodziła potrzeba przewiezienia zwłok nawet na dużej odległości. I tak przed laty Żydów z Warszawy chowano na cmentarzach w odległym Grodzisku Mazowieckim, a nawet w Sochaczewie. Anna Potocka z Rymanowa tak pisze w swoim pamiętniku: "Zmarłych Żydów nieraz całymi milami wożą. (.....) Żydzi trumien nie używają, więc Żyd zmarły jedzie najczęściej w worku zaszyty, w słomie zagrzebany, konie liche, więc przed każdą karczmą parę godzin popasają. Szlakiem, którym te kondukty szły, powymierali ludzie. W dobrach rymanowskich wybuchła zaraza w Rudawce" (cytat za: A. Potocki "Żydzi rymanowscy"). Władze podejmowały próby ograniczenia tego zjawiska. Przykładem tego jest treść rozporządzenia, wydanego w Galicji w 1884 roku: "Ciała zmarłych Izraelitów mają być z domu zaszłej śmierci na cmentarz miejscowy przenoszone lub przewożone bezwarunkowo w trumnach szczelnie zamkniętych i to bez względu na odległość cmentarza, na rodzaj choroby, która była przyczyną śmierci, czy w miejscu panuje jaka choroba gminna czy nie" (źródło: L. Hońdo "Nowy cmentarz żydowski w Krakowie"). Wywoływało to jednak protesty konserwatywnych środowisk żydowskich. W 1875 roku pismo "Izraelita" podawało: "Gdy przed paru laty pewna rodzina tutejsza zmarłego swego członka pochowała w trumnie, podniósł się krzyk straszliwy ze strony ortodoksji.....". Zmiany obyczajowości oraz przepisy prawne powodują, że dziś coraz częściej używane są trumny. Żydowska trumna powinna być wykonana w całości z miękkiego drewna, bez użycia gwoździ, często wycina się w niej otwór, mający zapewnić nieboszczykowi kontakt z ziemią. Do trumny wkłada się woreczek z garścią ziemi z Izraela.
Orszak żałobny na swej drodze zatrzymuje się kilkakrotnie, w ten sposób - poprzez brak pośpiechu w trakcie ceremonii - oddaje się cześć zmarłemu. Żałobnicy odmawiają psalmy. Niegdyś bardzo powszechnym obyczajem była obecność w czasie pogrzebu płaczek. Wbrew powszechnym sądom, ciała nie krępuje się w celu uzyskania pozycji kucznej. Zwłoki składa się do grobu w pozycji poziomej, skierowane wzdłuż osi wschód - zachód. Większość macew jest też zorientowana w kierunku wschodnim lub w stronę bramy cmentarnej.
Po złożeniu zwłok do grobu, przysypuje się je cienką warstwą ziemi i odmawia modlitwę El Male Rachim, w której wymienia się imię nieboszczyka oraz miejsce jego zamieszkania. Poniżej podajemy treść tej modlitwy: "Boże pełen miłosierdzia, który mieszkasz na wysokościach, znajdź właściwy odpoczynek pod skrzydłami Twojej Obecności, na poziomach świętości i czystości, świecących jak blask sklepienia niebieskiego, dla duszy (imię zmarłego lub zmarłej) syna (lub córki) (imię ojca zmarłego lub zmarłej), który(która) odszedł (odeszła) do swojego świata, a ja dam jałmużnę na wspomnienie jego (jej) duszy. Oby jego (jej) odpoczynek był w ogrodzie Edenu, dlatego oby Dawca Miłosierdzia ukrył go (ją) w ukryciu Swoich skrzydeł na wieki i oby związał jego (jej) duszę węzłem życia. Haszem jest jego (jej) dziedzictwem i oby wytchnął (wytchnęła) on (ona) w pokoju na swoim miejscu spoczynku".
Następnie, po ostatecznym zasypaniu zwłok, syn lub najbliższy krewny odmawia kadisz. Wbrew powszechnym twierdzeniom, kadisz nie jest jedynie modlitwą za zmarłych, lecz wysławianiem imienia bliskiego. W czasie ceremonii pogrzebowej kadisz odmawia się by okazać, że pomimo straty bliskiej osoby nie zapomina się o Bogu i wierze. Do typowych modlitw za zmarłych, odmawianych przy różnych okazjach, należy Yizkor, zaczynający się od słów: "Niech Bóg wspomni duszę mojego ojca i mojego nauczyciela, który odszedł do swojego świata" oraz omówiona wcześniej "El male rachim".
Kadisz syn zmarłego powinien odmawiać codziennie przez jedenaście miesięcy, a w przypadku śmierci rodzeństwa, dziecka lub małżonka Kadisz wygłasza się przez miesiąc. Na koniec ceremonii pogrzebowej żałobnicy ustawiają się w dwóch rzędach, pomiędzy którymi przechodzą członkowie najbliższej rodziny zmarłego. Osoby uczestniczące w pogrzebie nie wracają tą samą drogą, którą przyszły na cmentarz. W czasie stypy spożywa się jaja oraz soczewicę. Czas żałoby dzieli się na trzy okresy. Pierwszy z nich - zwany po hebrajsku Sziwa - trwa siedem dni od chwili zgonu. W tym czasie członkowie najbliższej rodziny zmarłego powinni powstrzymać się od pracy i pozostać w domu. Nie mogą oni jeść potraw mięsnych, pić wina, nosić skórzanego obuwia, odbywać stosunków seksualnych. Kolejne etapy żałoby nazywane są Szloszim i Szana. Trwają odpowiednio trzydzieści dni i dwanaście miesięcy.
W tradycji żydowskiej pamięć zmarłego czci się w dniu rocznicy śmierci, zwanym Jarcait lub Jorcait. Słowo to pochodzi z języka jidysz i zostało zapożyczone od niemieckiego wyrażenia "Jahrzeit", co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "czas roku". Spotyka się także określenie "nachala", używane przez Żydów rytu sefardyjskiego. Jarcait dotyczy zmarłych z najbliższej rodziny: rodziców, małżonków, dzieci oraz rodzeństwa. Podczas tego święta przez całą dobę - od zachodu słońca w dniu poprzedzającym rocznicę śmierci - pali się święcę w domu (niektórzy zapalają też świecę w synagodze), czyta Misznę, odwiedza grób zmarłego oraz uczestniczy w nabożeństwie, podczas którego odmawiany jest Kadisz. Wskazane jest też przeznaczenie pewnej sumy na cele dobroczynne.
Więcej informacji o żydowskim pogrzebie znajdziesz w książce autorstwa rabina Simona Philipa De Vries Mzn "Obrzędy i symbole Żydów".
Na podstawie opracowania: K. Bielawskiego źródło tłumaczenia modlitw: The 614th Commandment Society
Ważne postacie dla Krzepic oraz różne ciekawe wydarzenia są póki co w opracowaniu
Ważne postacie dla Krzepic oraz różne ciekawe wydarzenia są póki co w opracowaniu